środa, 16 stycznia 2013

Dziś miałaby 34 lata. Wielka Aaliyah.

Była ze mną w wielu momentach. Smutnych i radosnych. Takich jak jej piosenki. Moja wielka Aaliyah. Nie ma jej z nami od 12 lat, a dziś obchodziłaby 34 urodziny. Aaliyah Dana Haughton bo tak naprawdę się nazywała, przyszła na świat właśnie 16 stycznia 1979 roku. Nagrała 3 płyty, którymi od początku pokazywała nieprzeciętny styl i klasę prawdziwej królowej rhytmu. Miała aksamitny głos, którego podobieństwa nie miałam jeszcze nigdy przyjemności usłyszeć.

One in a milion

Debiutancki album Age Ain't Nothing But a Number (1994) zdobył w USA status platynowej płyty. Kolejny One in a Milion (1996)podwoił platynowy sukces, a wtedy BabyGirl nagrywała między innymi z Timbalandem czy Missy Elliott. Na płycie pojawiło się nawet trio z Naughty by Nature. 

Trzeci album Aaliyah (2001)tylko potwierdził jej status gwiazdy r'n'b. To z tego albumu pochodzą takie perełki jak "I Care 4 U", "I refuse", niezapomniane "More Tahn a Woman", zaczepne Extra Smooth" czy wiele, wiele innych. 
Niestety teledysk do "Rock of The Boat" okazał się tragiczny dla piosenkarki. Aby nakręcić wideoklip Aaliyah z ekipą udała się na Bahamy. Zdjęcia wyszły wspaniale, jednak w drodze powrotnej samolot się rozbił; wszyscy pasażerowie łącznie z Aaliyah zginęli.
6 miesięcy później na ekrany wyszedł film "Królowa potępionych" w którym Aaliyah zagrała tytułową rolę. Fantastyczną zresztą. Absolutnie przerażająca postać. Film został poświęcony jej pamięci. 

Jak dla mnie niekwestionowana artystka gatunku r'n'b. Każdy kto interesuje się taką muzyką powinien ją znać. Lata 90 to najlepsze lata tego gatunku, a Aaliyah czołową jego przedstawicielką. Na koniec teledysk do utworu "I Miss You", który w hołdzie nagrali przyjaciele Aaliyah. Zobaczymy smutnego Timbalanda, czy płaczącego DMX'a, a także Tweet, Lil'Kim, Missy Elliott, Brandy i wiele innych. 



We love you. We miss you BabyGirl.