wtorek, 19 marca 2013

"Piękny koniec" Mikromusic


Mam nadzieję, że tego zespołu przedstawiać nikomu nie trzeba. Grają od 2002 roku i pochodzą z sąsiedniego Wrocławia. Na swoim konie mają 3 studyjne płyty oraz koncertowe CD i DVD „Mikromusic w eterze”. 

Zespół Mikromusic, bo o nim właśnie mowa, 5 marca wydał swoją kolejną płytę o intrygującym tytule „Piękny koniec”. Czy fani Mikrusów powinni się obawiać, że ich ulubieńcy kończą swoją przygodę z muzyką? Wydaje się, że Mikromusic brzmi tak jak dawniej. Cudowny enigmatyczny głos Natalii Grosiak wraz z ciekawymi tekstami jej autorstwa. Wokalistka jak zawsze w interesujący sposób przekazuje to, co dzieje się wokół nas wszystkich.

Pierwszym singlem, który promował najnowsze wydawnictwo Mikromusic jest utwór „Zostań tak”. Oszczędny w słowa oraz instrumentalia, ale przywołujący wspomnienia ciepłych dni. W sam raz na dzisiejszą pogodę i ten śnieg.


Choć grają już od ponad 11 lat, a na swoim koncie mają występy w Opolskich Debiutach, nagrodę Prezydenta Sopotu podczas festiwalu TOPtrendy 2008 oraz koncerty na Open’erze oraz we Francji, Hiszpanii, Niemczech i Czechach, to zdaje się, że Mikromusic nie miało jeszcze swoich przysłowiowych 5 minut. Możliwe, że teraz wszystko się zmieni, ponieważ ich wytwórnią jest EMI. I trzeba przyznać, że singiel „Takiego chłopaka” możemy usłyszeć w większości rozgłośni radiowych.



Piosenka „Pod włos” również znana jest już szerszej publiczności. Szczególnie mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska. Utwór ten brał udział w konkursie na piosenkę Wrocławia, który ostatecznie wygrała zaprzyjaźniona z Mikrusami Marcelina.


"Piękny Koniec" to na pewno płyta bardziej melancholijna od poprzedniczek. Nie znajdziemy na niej żywych i wesołych utworów niczym "Dobrze Jest" lub "Kardamon i Pieprz". Nie oznacza to jednak, że płyta jest gorsza. Najlepiej wsłuchać się w nią przy lampce wina, bądź przy zgaszonym świetle. Wtedy wszystkie dźwięki dotrą do nas i będziemy nimi oczarowani na długi czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz