Mam nadzieję, że tego zespołu przedstawiać nikomu nie
trzeba. Grają od 2002 roku i pochodzą z sąsiedniego Wrocławia. Na swoim konie
mają 3 studyjne płyty oraz koncertowe CD i DVD „Mikromusic w eterze”.
Zespół Mikromusic, bo o nim właśnie mowa, 5 marca
wydał swoją kolejną płytę o intrygującym tytule „Piękny koniec”. Czy fani
Mikrusów powinni się obawiać, że ich ulubieńcy kończą swoją przygodę z muzyką? Wydaje się, że Mikromusic
brzmi tak jak dawniej. Cudowny enigmatyczny głos Natalii Grosiak wraz z
ciekawymi tekstami jej autorstwa. Wokalistka jak zawsze w interesujący
sposób przekazuje to, co dzieje się wokół nas wszystkich.
Pierwszym singlem, który promował najnowsze wydawnictwo
Mikromusic jest utwór „Zostań tak”.
Oszczędny w słowa oraz instrumentalia, ale przywołujący wspomnienia ciepłych
dni. W sam raz na dzisiejszą pogodę i ten śnieg.
Choć grają już od ponad 11 lat, a na swoim koncie mają występy w Opolskich Debiutach, nagrodę Prezydenta Sopotu podczas
festiwalu TOPtrendy 2008 oraz koncerty
na Open’erze oraz we Francji,
Hiszpanii, Niemczech i Czechach, to zdaje się, że Mikromusic nie miało jeszcze
swoich przysłowiowych 5 minut. Możliwe, że teraz wszystko się zmieni, ponieważ
ich wytwórnią jest EMI. I trzeba przyznać, że singiel „Takiego chłopaka” możemy usłyszeć w większości rozgłośni
radiowych.
Piosenka „Pod
włos” również znana jest już szerszej publiczności. Szczególnie mieszkańcom
stolicy Dolnego Śląska. Utwór ten brał udział w konkursie na piosenkę
Wrocławia, który ostatecznie wygrała zaprzyjaźniona z Mikrusami Marcelina.
"Piękny Koniec" to na pewno płyta bardziej melancholijna od poprzedniczek. Nie znajdziemy na niej żywych i wesołych utworów niczym "Dobrze Jest" lub "Kardamon i Pieprz". Nie oznacza to jednak, że płyta jest gorsza. Najlepiej wsłuchać się w nią przy lampce wina, bądź przy zgaszonym świetle. Wtedy wszystkie dźwięki dotrą do nas i będziemy nimi oczarowani na długi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz